Raporty

Raporty te są własnością strony 
WrestleFans - Więc nie są moje !^^
Wstawiam je, aby każdy bez problemu
mógł przeczytać raport z ostatniej tygodniówki.


------> Raport RAW (26.09.2011) <------


Hello, ladies and gentlemens. Na dzisiejszym RAW w Kansas City, Missouri brak Jerry Lawlera z powodu zeszłotygodniowego ataku Marka Henry'ego. Jego miejsce zajął Booker T.


RAW Supershow rozpoczął Triple H , a w międzyczasie przypomniane zostało zwolnienie Miza i R-Trutha w zeszłym tygodniu. O dziwo brak jednak informacji, aby panowie zarejestrowali się jako bezrobotni w Urzędzie Pracy.
The Game odniósł się do tej sytuacji, tłumacząc że powodem nie było jego ego, tylko z powodu ich promo o konspiracji, które panowie nagrali po Night of Champions. Hunter już po ich słabych przeprosinach wiedział, że ich zwolni, ale postanowił ich jeszcze wykorzystać na ostatni main event, po którym ich zwolnił. Co prawda ominęła ich grzywna 250'000 dolarów, ale zostanie ona nałożona na Marka Henry'ego za próbę ataku na Jima Rossa oraz za to, co spotkało Lawlera. HHH zwrócił uwagę wszystkim wrestlerom, że żaden nie jest ponad WWE. Przykładem jest to, że Kevin Nash został zwolniony za kłamstwa.
EXCUSE ME ! Oto na ring zmierza słodziutka Vickie Guerrero w towarzystwie U.S Championa, Dolpha Zigglera. Ziggler zgodził się z HHH'em, że trzeba robić to, co właściwe dla biznesu i jest ciekaw, co Tryplak postanowi w jego sprawie. Dla przypomnienia, chodzi o zeszłotygodniowy atak Hugha Jackmana, przez który Dolph poniósł porażkę w starciu z Zackiem Ryderem. HHH nie bardzo wiedział, czego Dolph od niego oczekuje, ale jako że w przyszłym miesiącu na RAW zagoszczą Muppetty, Dolph wówczas może dostać ochronę.
Do rozmowy dołączył mistrz Interkontynentalny Cody Rhodes skarżąc się na atak gongiem od Randy'ego Ortona (czego nie ujrzeliśmy, ah to PG :> ) , przez co ma teraz 9 szwów. Jest to o wiele gorsze, niż zaatakowanie sędziego, więc dlaczego Ortona nie spotkała żadna kara ? HHH rzekł, że żałuje że nie zaszyli Cody'emu usta, a co do Randy'ego, kiedyś przykuł jego, HHH'a do ringu i zaatakował jego żonę, zresztą Cody uczestniczył w tym planie. Hunter nie płakał i nie leciał na skargę do szefa, tylko wziął sprawy w swoje ręce i zrobił najazd na dom Ortona.
Kolejny na liście skargi jest Christian, który nagadał na Sheamusa, który to na Smackdown wrzucił go do ringu i przyczynił się do jego porażki w World Heavyweight Championship Matchu. Hunter przypomniał mu, jak głupkowi, że był to Lumberjack Match. Taj jak wszyscy się spodziewali, Christian szepnął HHH'owi na uszko, aby dostał "One More Match". Hunter zgodizł się i Christian na Hell in a Cell PPV otrzyma "One More Match"...... z Sheamusem. Na Najbliższym Smackdown dostanie "One More Match".... z Ortonem. A dziś na RAW otrzyma "One More Match" przeciwko Cenie. Christian gdy dowiedział się że walka z Ceną jest non-title matchem, uznał to za karygodne i z fochem opuścił ring.
Co do Zigglera, będzie on bronić tytułu U.S Championa przeciwko wrestlerowi, z którym przegrał tydzień temu - Zack Ryder. Woo woo woo, you know it.
Cody'emu z powodu zamka w głowie Hunter chciał dać wolne, ale usłyszał, jak Cody mówił że sobie też powinien dać wolne, bo jest słabą namiastką COO. HHH zmienił zdanie i Cody już teraz będzie bronić tytułu mistrza Interkontynentalnego. Cody dodał jeszcze, że Hunter powinien podać się do dymisji, więc HHH rzekł, że pierwszych 9 wrestlerów, których znajdzie za kulisami, dostanie się do ..... Battle Royal !








Walka nr 1: Cody Rhodes © vs Drew McIntyre vs Sin Cara vs John Morrison vs Alex Riley vs Daniel Bryan vs Ezekiel Jackson vs Sheamus vs Ted DiBiase vs Justin Gabriel - Intercontinental Championship Battle Royal
+ Drew McIntyre wyeliminowany przez Ezekiela Jacksona
+ el Drugo Sin Cara pozbył się tego oryginalnego i zajął jego miejsce, ale chwilę potem został wyeliminowany przez Bryana
+ Alex Riley i Justin Gabriel wyeliminowani przez Sheamusa
+ John Morrison i Daniel Bryan wyeliminowali przez Ezekiela Jacksona
+ Ted DiBiase, a potem Ezekiel Jackson wyeliminowani przez Cody'ego Rhodesa
+ Sheamus wyeliminowany przez Cody'ego Rhodesa dzięki małej pomocy od Christiana

Zwycięzca: Cody Rhodes


Christian pchnął Sheamusa w stalowy narożnik i trochę mu nagadał.










Walka nr 2: Kelly Kelly i Eve vs Beth Phoenix i Natalya
tutaj chyba można mówić o "One More Match". W końcu ileż to już razy panie walczyły ze sobą czy to w TT matchu, czy to w starciach 1 na 1. Pojedynek zwycięski dla Divas of Doom, za sprawą Beth, która po Double Axe Handle i Glam Slam odliczyła Kelly Kelly do trzech - nie można tak było na Night of Champions ? :/

Zwyciężczynie: Beth Phoenix i Natalya






Walka nr 3: Mark Henry vs The Great Khali
Uhhh, ciężko sobie wyobrazić oglądanie takiej walki. Na szczęście nie trzeba było. Heniek zaatakował znienacka rywala jeszcze przed walką swoim pasem i po chwili wykonał World's Strongest Slam.







Na ring przyszedł mistrz WWE, John Cena , mówiąc coś co spodoba się niektórym - w niedzielę wkroczy do piekła. W niedzielę po raz pierwszy w historii Triple Threat Hell in a Cell Match. Walka jest konieczna to tych wszystkich kontrowersjach, jakie toczą sie wokół pasa WWE - Punk opuszczający budynek na MITB, Del Rio inkasujący walizkę, Cena trzymający ten pas po raz 10-ty. Jednak po tej walce kontrowersje się skończą. Hell in a Cell, mający 20 metrów wysokości i ponad 5 ton stali, w brutalny sposób rozwiąże problem. W niedzielę wbiegnie do celi i zapyta szatana, czy to wszystko, na co go stać. Dlatego trzyma pas WWE i nie ma możliwości, aby w niedzielę go stracił.



Walka nr 3: John Cena vs Christian
CM Punk i Alberto Del Rio obecni byli przy stole komentatorskim.
Christian bardzo szybko zyskał przewagę, unikając szarży w rogu, po czym wykonał Tornado DDT. Po otrzymaniu Suplexa cofnął się na krawędź ringu, ale nadział Johna barkiem i popisał się Missile Dropkickiem. Nie trafił za to z Diving Headbutt i Cena z małymi problemami, ale jednak wykonał swe combo, uwieńczone Five Knuckle Shuffle. Christian wyszedł z ringu, ale Cena poszedł za nim i starcie toczyło się przy stole komentatorskim. Del Rio wykorzystał zamieszanie, atakując Punka, tymczasem Christian wrzucił Johna do ringu. Za chwilę ujrzelibyśmy Attitude Adjustment, ale wkroczył Meksykanin, atakując Johna przez Enzuigiri.

Zwycięzca: John Cena przez DQ


Punk chciał dopaść Alberta, ale ten zdążył się ulotnić. na koniec dodał, że faktycznie cała trójka wkroczy do piekła, ale tylko on z niego wyjdzie, bo takie jest jego przeznaczenie.







Walka nr 4: Dolph Ziggler © (w/ Vickie Guerrero i Jack Swagger) vs Zack Ryder - U.S Championship Match
Dolphuś od razu przeszedł do ataku, wykonując Elbow Drop, Splash w rogu i Dropkick. Przy kolejnym Splashu w rogu jednak chybił i ofensywa była po stronie Rydera. Dolphowi udało się uniknąć Rough Ryder, natomiast gdy sędzia był z Vickie, Swagger zaatakował Zacka, co pozwoliło Dolphowi na wykonanie Zig Zag i odliczenie rywala do trzech.

Zwycięzca: Dolph Ziggler


Po walce Ziggler i Swagger atakowali Rydera, ale na pomoc przybiegli Bourne i Kingston.
Na rampie zjawił się Teddy Long, radząc znaleźć dla Swaggera i Zigglera tag team partnera, ponieważ już za chwilę 6-man tag team match.



Walka nr 5: Evan Bourne, Kofi Kingston i Zack Ryder vs Jack Swagger, Dolph Ziggler (w/ Vickie Gueerero) i Mason Ryan
Przez kilka minut Ziggler i Swagger musieli sobie radzić sami, gdyż Vickie nadal za kulisami szukała trzeciego zawodnika. Mimo to Dolph i Jack dobrze razem współpracowali i trzymali Bourne'a w defensywie. Trwało to do czasu, gdy Evan skontrował kolejny atak Swaggera na Double Knees i dokonał zmiany. Kofi w wielką werwą ruszył na Swaggera, ale nadeszła wreszcie Vickie z trzecim partnerem dla jej chłopców, którym okazał się być Mason Ryan. Nie mógł jednak wejść na ring, gdyż ciężko wyglądała sytuacja Swaggera. Kiedy wreszcie Jack uporał się z Ryderem, do walki wkroczył Ryan. Mason nieoczekiwanie jednak powalił Swaggera Clotheslinem i wyrzucił go z ringu. Wrzucił też do ringu Zigglera, któremu wykonał Uranage. Zackowi pozostało tylko wykonać Rough Ryder na U.S Championie i zgarnąć zwycięstwo.

Zwycięzcy: Evan Bourne, Kofi Kingston i Zack Ryder



Do karty gali Hell in a Cell PPV dodany został Diva's Title Match : Beth Phoenix vs Kelly Kelly.
Do trzech razy sztuka, czyż nie, Glamazonko ? :)



David Otunga rozmawiał z Christianem, Zigglerem, Vickie i Codym i niesprawiedliwych decyzjach HHH'a. David wierzy, że John Laurinaitis dotrzyma słowa i coś z tym zrobi. Dodał też że nie wie, czy pozew sądowy coś by dał, ale jeśli tak, to powinni trzymać się razem. Wszyscy przyznali mu rację.





Walka nr 6: Alberto Del Rio vs CM Punk
Tym razem John Cena dołączył do teamu komentatorskiego.
Pierwszy przewagę uzyskał Punk i poza ringiem niby przypadkowo pchnął rywala blisko John Ceny. Później The Essense of Exclellence przejął inicjatywę i Punk po Enzuigiri w tył głowy wypadł z ringu. Po przerwie reklamowej Del Rio radził sobie tylko lepiej i skontrował GTS na DDT. Oprócz tego popisał się Running kickiem, Arm barem, Dropkickiem w rogu i Clotheslinem. Albercik nie trafił jednak z szarżą i przez liny wyleciał z ringu. Co prawda udało mu się jeszcze nadziać Punka głową o liny, ale chwilę potem został znokautowany Big Bootem. Meksykanin po uniknięciu Roundhouse Kicku zabłysnął leaping armbreakerem, co dało tylko 2 count. The Voice of The Voiceles odpowiedział Swinging Neckbreakerem, a chwilę potem dołożył Leg Lariat i High Knee. Alberto z koeli skontrował Bulldog na Armbreaker, lecz tylko 2 count. Del Rio myślał już o Cross Armbreaker, ale Punk powalił go mocnym kopniakiem w łeb, po którym uzyskał pinfall. WHAT ??

Zwycięzca: CM Punk

Sama walka dobra, ale zakończenie przez kopniak w głowę... dziwne ^^


Tuż po walce klatka zaczęła opadać i oprócz Punka i Del Rio, wewnątrz niej byli również Cena i Rodriquez. Cena wrzucił do ringu konferansjera, który załapał się na GTS oraz Attitude Adjustment. Punk i Cena próbowali wymierzyć finishery sobie nawzajem, z czego skorzystał Del Rio i obu rywali zaatakował krzesłem. Meksykanin rozprawił się z nimi pokazując, że nie jest bez szans, mimo że nie brał jeszcze udziału w Hell in a Cell Matchu.
Nawiasem mówiąc, zarówno Cena jak i Punk mają taki sam streak w Hell in a Cell Matchu : 0-1. Kto z tej trójki zgarnie pierwszą wygraną w tego typu klatce, przekonamy się już w najbliższą niedzielę na Hell in a Cell PPV.
 
 
__________________________________________________________________________________


------> Raport SmackDown (23.09.2011) <------

Czas na jedno z dwóch Smackdown przed Hell in a Cell PPV. Dziś po raz pierwszy na niebieskiej gali zobaczymy nowego mistrza Świata Wagi Ciężkiej, Marka Henry'ego!


A na rozpoczęcie gali niespodziewanie w ringu jest John Laurinaitis! Wokół ringu za to cały roster Smackdown. Ostatnio krytykował decyzje Triple Ha, jak i zwolnienie Awesome Truth, ale po namyśle doszedł do wniosku, że Hunter podjął dobrą decyzję i cały czas panuje nad tym co dzieje się w WWE. Skoro jest już tutaj to jemu przypadnie zaszczyt przedstawienia nowego mistrza Świata Wagi Ciężkiej - oto Mark Henry!
Mark przyszedł na ring i zaczął przemawiać. Tak jak mówił, zajęło mu 15 lat by zasłużyć na ten tytuł i teraz będzie potrzebne 15 następnych lat by ktoś mógł mu ten tytuł zabrać. Ezekiel Jackson, Teddy Long... oni wszyscy nie wierzyli że to się stanie. Czy teraz wierzą?
W drodze na ring COO WWE Triple H! Henry nie chciał uścisnąć ręki Hunterowi, ale w końcu dał mu mikrofon. Nim jednak Triple H zdążył coś powiedzieć na ring przyszedł...
Christian! W imieniu swoim i całego rosteru chciałby pogratulować Triple Howi wspaniałej roboty jako COO. Bardzo to doceniają. Triple H był jego wzorem i proszę, to on został teraz liderem na Smackdown. Choć mistrz jest inny to on jest twarzą Smackdown. Czy potrafi sobie wyobrazić Marka na bilbordach, reklamach czy czytającego dzieciom książki? No właśnie. To on zasługuje by być twarzą Smackdown, a do tego potrzebny mu jest pas. Prosi więc o coś co mu się należy - jeszcze jedną walkę o WHC. Po tym jak na HiaC wygra wiadomo kto, to on pokona Ortona i zgarnie pas, zostają 3-krotnym mistrzem świata.
Triple H odparł, że dziękuje wszystkim gwiazdom za pojawienie się tutaj. Chciał im pokazać, że dalej kontroluje to show i całe WWE. Dziękuje także Christianowi za danie przykładu lidera. Da mu w związku z tym szansę na kolejne danie dobrego przykładu przed całym rosterem, gdyż wszyscy zawodnicy Smackdown przyjdą dziś jeszcze raz by otoczyć ring - w Lumberjack Matchu, w którym Christian zmierzy się z Henry'm o WHC! Zwycięzca tej walki zmierzy się z Ortonem na Hell in a Cell.
Christian nie był zadowolony z tej decyzji i gdy stanął z Markiem twarzą w twarz od razu zdecydował się opuścić ring.


Promo Sheamusa.


Walka Nr.1: Sheamus vs Heath Slater

Sheamus jak można się było spodziewać od początku zupełnie zdominował rywala i okładał go na linach oraz w narożniku. Nadział się jednak niespodziewanie na Swinging Neckbreaker i Slater przeszedł do chin locku. Heath po raz kolejny zaskoczył wymierzając jeszcze jeden świetny Neckbreaker, ale to tylko bardziej rozwścieczyło Sheamusa, który zdemolować rywala i wykończył go Brogue Kickiem.

Zwycięzca: Sheamus - 4.30 via Pinfall (No przynajmniej nie był to minutowy squash. Heath przez chwilę się pokazał, ale wiadome było kto wygra tą walkę.)


Na zapleczu Christian próbował przekonać Great Khali'ego, by ten pomógł mu w dzisiejszej walce. Khali zrozumiał z tego wszystkiego tylko tyle, że Christian jest mały, ale Kanadyjczyk był przekonany że ma z Khali'm umowę.


Walka Nr.2: Wade Barrett vs Justin Gabriel

Wade od razu rzucił się na rywala i Big Bootem wyrzucił go z ringu. Już w środku Justin skontrował i hurricanraną pozbył się rywala z ringu, co dało mu szansę wykonania rewelacyjnego Sucide Dive ponad trzecią liną! W ringu dorzucił Springboard Moonsault - 2 count. Justin popisał się jeszcze STO i szykował się na 450 Splash, ale nadział się na Big Boota i Wasteland, który dało Barrettowi pinfall.

Zwycięzca: Wade Barrett - 2.35 via Pinfall (Króciutka, ale przyjemna walka. Justin Gabriel wyglądał dziś naprawdę dobrze, ale i cieszy mnie zwycięstwo Barretta, który mógłby wreszcie dostać jakiś fajny program na Smackdown.)


Jeszcze dziś po raz kolejny Randy Orton vs Cody Rhodes, jednak tym razem mistrzem jest już tylko Cody :)


Na zapleczu Matt Striker jest z Randy'm Ortonem. Odkąd stracił tytuł ciągle myśli tylko o jego odzyskaniu. Jednak droga do odzyskania pasa prowadzi do piekła. Wejdzie do niego by zmierzyć się z Markiem Henry'm lub Christianem, ale bez względu na to kto to będzie to on opuści piekło z pasem.


W szatni Christian próbował przekonać Ezekiela Jacksona by ten pomógł mu w walce wieczoru.


Walka Nr.3: Kaitlyn & AJ vs Divas of Doom

Krótka nudna walka, którą Divas of Doom wygrały po Glam Slam dla AJ.

Zwyciężczynie: Divas of Doom - 2.04 via Pinfall


Walka Nr.4: Randy Orton vs Intercontinental Champion Cody Rhodes

Randy od razu rzucił się na rywala i wyrzucił go poza ring, gdzie wymierzył mu Uppercutt i wbił go w bandę. Po powrocie do ringu Rhodes mądrze zaatakował lewą nogę rywala, którą Henry kontuzjował w niedzielę. Cody nadział nogę rywala na stalowy narożnik, a w ringu zdjął osłonkę z narożnika. Sędzia zauważył to i zajął się nałożeniem osłonki z powrotem, a tymczasem Rhodes za jego plecami zdjął maskę i uderzył nią Ortona! Próba pinu dała mu jednak tylko 2 count, a Randy poważnie się wkurzył. Orton zabrał maskę rywalowi i przywalił mu nią, ale sędzia widział to doskonale i ogłosił dyskwalifikację.

Zwycięzca: Cody Rhodes - 3.18 via Disqualification (Krótka walka, która ma na celu tylko promocję Ortona.)

Po walce wściekły Randy okładał Rhodesa maską i wymierzył mu Hangman's DDT. Na tym transmisja się zakończyła, ale mogę wam zdradzić, że podczas nagrania Orton przywalił jeszcze Cody'emu gongiem i wykonał mu RKO na stół komentatorski. Nie zostało to jednak pokazane w TV ze względu na nieplanowane obfite krwawienie Rhodesa. No cóż... PG pełną gębą. Poniżej daje link dla tych którzy chcą zobaczyć jak wyglądał Rhodes po tych akcjach i muszę przyznać, że wygląda to naprawdę mocno.
http://www.wrestlenewz.com/wrestling/wwe-news/graphic-photos-22-spoiler-shots-of-cody-rhodes-from-this-weeks-smackdown/


Christian chcąc przekupić Sheamusa dał mu irlandzkiego ziemniaka, jednak gdy ten go spróbował stwierdził, że nie jest to ziemniak z Irlandii i go wypluł.


Jeszcze dziś w walce wieczoru Mark Henry będzie bronił pasa przeciw Christianowi w Lumberjack Matchu.


Walka Nr.5: The Great Khali vs Jinder Mahal

Khali początkowo zdominował rywala, ale nadział się na DDT i Knee Drop - 2 count. Dominacja Mahala nie potrwała jednak długo i ten nadział się na Double Hand Chokeslam, po którym postawił nogę na rywalu i uzyskał upokarzający przeciwnika pinfall.

Zwycięzca: The Great Khali - 2.06 via Pinfall (Walka z moich najczarniejszych snów. Jak dla mnie obaj nadają się jedynie do zwolnienia...)


Walka Nr.6: Sin Cara vs Daniel Bryan

Początek ładny pod względem technicznym i tu wyższość pokazał Bryan zapinając Mexican Surfboard. Sin Cara odpowiedział kopniakiem i Springboard Diving Headbuttem - 2 count. Cara chciał ruszyć z dalszym atakiem, ale wpadł wprost na świetny Wheelbarrow Suplex od Bryana - 2 count. Sin Cara odpowiedział Back Elbow, którym posłał Bryana poza ring gdzie dorzucił running hurricanranę z krawędzi ringu prosto w schodki. Cara wrzucił rywala do ringu i wszedł na narożnik, ale w tym momencie pojawił się drugi Sin Cara, który korzystając z nieuwagi sędziego zrzucił drugiego Sin Carę z narożnika i zajął jego miejsce! Wymierzył Bryanowi Enzugiri i Swantom Bomb, które dało mu pinfall!
Pierwszym Sin Carą był Mistico, a drugim Hunico, jeśli ktoś nie rozróżnił :)

Zwycięzca: Sin Cara - 3.07 via Pinfall (Podoba mi się ten cały angle z dwoma Sin Carami. Mam nadzieję że doprowadzi to do walki na HiaC bo byłoby to świetne starcie.)


Na zapleczu Christian zapukał do szatni Ortona, ale wyszedł z niej Zack Ryder. Kanadyjczyk chciał by Zack poprosił Randy'ego o pomoc dla niego, ale Ryder musiał odebrać telefon i zajął się rozmową z kumplem.


Promo The Usos.


Walka Nr.7: WWE Tag Team Champions Air Boom vs The Usos

Jey nie radził sobie z Evanem, ale Jimmy dokonał zmiany i obaj panowie złapali rywala przy próbie Springboard Crossbody i wykonali zespołowy Black Hole Slam. Usos dalej dominowali nad Evanem popisując się dobrą współpracą, ale w końcu Evan popisał się hurricanraną i dokonał zmiany z Kofi'm. Kofi ruszył z szybkimi akcjami, które zwieńczył pięknym Top Rope Crossbody - 2 count. Kinsgton został zdekoncentrowany przez jednego z braci i nadział się na Superkick od drugiego, ale tylko 2 count! Braciom Uso nie udała się akcja zespołowa i Jey nadział się na Trouble in Paradise, a po chwili także AirBourne, które dało mistrzom zwycięstwo.

Zwycięzcy: Air Boom - 3.33 via Pinfall (Króciutka, ale fajna, szybka walka. Tak sobie myślę że jakby tym teamom dać z 10 minut to mogłaby by być naprawdę dobra walka Tag Teamowa.)


Main Event: Mark Henry vs Christian - Lumberjack World Heavyweight Championship Match

Gdy Christian stanął oko w oko z Henry'm chciał wyjść z ringu, ale nie pozwolili mu na to drwale :) Christian ruszył więc na rywala, ale nijak nie mógł sobie z nim poradzić, a wręcz przeciwnie to Henry robił z nim co chciał. Kanadyjczyk zaliczył pierwsze lądowanie poza ringiem i tam nadział się na cios od Ezekiela Jacksona, który po chwili wrzucił go do ringu. Mark potężnie rzucił rywalem o matę po czym trzymał go w Nerves Pinchu. Christian starał się skontrować i wykonał Sunset Flip, ale problem w tym, że Mark złapał go od razu w Bear Hug. Mark nie trafił z szarżą w narożniku i to dało szansę na atak dla Christiana, który dwoma clotheslinami i dwoma Missile Dropkickami w końcu powalił rywala na matę i uzyskał 2 count. Killswitch się nie udał, podobnie jak Sunset Flip i Mark wyszedł z ringu, wyciągając przy okazji rywala. Niespodziewanie wszyscy drwale rzucili się na Henry'ego, ale ten poradził sobie z nimi wszystkimi! Mark wrócił do ringu i czekał tam na Christiana, ale ten widząc co właśnie się stało, zrezygnował z powrotu na ring i chciał wyjść z areny. Nie dał mu jednak tego uczynić Sheamus, który wrzucił rywala na ring, gdzie Christian wleciał prosto na World's Strongest Slam, który jak łatwo się domyślić zakończył sprawę.

Zwycięzca: Mark Henry - 6.21 via Pinfall (Walka sama w sobie średnia, ale biorąc pod uwagę stypulację wypadła całkiem nieźle i dobrze się to oglądało. Fajny pomysł.)

Po walce wybrzmiała muzyka Randy'ego Ortona i ten przybiegł na ring. Po raz kolejny nie udało mu się wykonać RKO, ale tym razem wyrzucił rywala z ringu Dropkickiem i chyba po raz pierwszy był górą w konfrontacjach z Henry'm. Tak oto kończy się Smackdown na 9 dni przed Hell in a Cell, w przyszłym tygodniu z pewnością poznamy resztę walk na to PPV.



_________________________________________________________________________________


------> Raport Night of Champions (18.09.2011) <------

Zapraszam na raport z długo wyczekiwanej gali PPV, na której wszystkie pasy organizacji znajdą się na szali! Oprócz tego mamy wielką walkę wieczoru pomiędzy Triple Hem i CM Punkiem, a będzie to walka bez dyskwalifikacji, więc będzie się działo :)



Dark Match: Daniel Bryan pokonał Heatha Slatera


WWE Tag Team Championship Match: Air Boom (Kofi Kingston & Evan Bourne) vs Awesome Truth (The Miz & R-Truth)

Pojedynek od ładnych i widowiskowych akcji zespołowych rozpoczęli aktualni mistrzowie. Kofi ustawił Miza na linach tylko po to by Double Stompem naskoczył na niego Evan Bourne, a po chwili Kingston wybijając się z pleców kolegi wymierzył Mizowi potężny prawy - 2 count. Panowie dalej imponowali współpracą wykonując zespołową Hurricanranę na Truthie oraz podwójny dropkick na Mizie. Rywale znaleźli się poza ringiem, więc Air Boom zdecydowali się sięgnąć po akcje w locie i wykonali rywalom Crossbody z narożnika poza ring! Już w ringu Bourne nadział się na cheap shot ze strony Miza i trafił na kilka minut do defensywy. Evan w tym czasie nadział się na Running Boot, Camel Clutch czy double Shoulderblock. W końcu po wielu próbach Evan przerolował próbę Skull Crushing Finale i dokonał zmiany z Kingstonem! Ten od razu popisał się Springboard Clotheslinem, dropkickiem, Superman's Punchem i Boom Dropem na Mizie. Kofi został zdekoncentrowany przez R-Trutha, ale mimo to był w stanie wykonać SOS Mizowi - 2,5 count! Mizanin odpowiedział za to kapitalnym modified DDT, ale ponownie 2,5 count! Kofi desperacko próbował dokonać zmiany, ale był za daleko. Sędzia zajęty był jednak R-Truthem i sprytnie wykorzystał to Bourne, który klasnął w dłonie i sędzia pomyślał że dokonana została zmiana! Miz powalił Evana Big Bootem, ale przez kłótnie z sędzią nadział się na roll up - 2 count. Bourne dorzucił Spinning Heel kick dla Miza oraz Double Knees dla Trutha, po czym szykował się na Air Bourne, ale nie trafił i otrzymał potężne DDT! Walka nie zakończyła się tylko ze względu na interwencję Kofi'ego. Truth dokonał zmiany, ale sędzia był odwrócony i tego nie zauważył, przez co nakazał zawodnikowi wracać do narożnika! Na tym jednak nie koniec sędziowskich pomyłek. Otóż Miz wykonał Evanowi Skull Crushing Finale i miał pewny pinfall, ale sędzia zajął się pouczaniem R-Trutha w narożniku i przez to przystąpił do odliczania zdecydowanie za późno! Miz poważnie zdenerwował się na arbitra i wywrócił go, a sędzia ogłosił dyskwalifikację!

Zwycięzcy: Air Boom - 10.02 via Disqualification
Ocena: *** (W końcu można powiedzieć, że naprawdę dobra walka Tag Teamowa w WWE :) Choć była ona oparta o typowy schemat to oglądało się ją naprawdę dobrze. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie początek w którym Air Boom wyglądali rewelacyjnie. W końcu mamy Teamy z prawdziwego zdarzenia i końcówka moim zdaniem świetnie poprowadzona, bo podkreśla "konspirację" i gwarantuje nam dalszy feud tych teamów i mam nadzieję walkę na Hell in a Cell PPV. Dobry opener.)

Po walce Miz był jeszcze bardziej wkurzony na arbitra i ponownie go wywrócił! Truth uspokoił kolegę i pomógł wstać sędziemu, ale jak się okazało tylko po to by go spoliczkować!


Na zapleczu Matt Striker spytał wściekłych zawodników z Awesome Truth czy zdają sobie sprawę, że za zaatakowanie sędziego może im grozić nawet zawieszenie. Panowie odpowiedzieli że nie był to sędzie lecz kolejny członek konspiracji i nie obchodzi ich co o tym myśli Triple H, bo po dzisiejszym dniu może nawet nie być COO.


Intercontinental Championship Match: Cody Rhodes vs Ted Dibiase

Początek był dla Teda, który popisał się clotheslinem i Standing Dropkickiem - 2 count. Rhodes spoliczkował rywala, ale to tylko go rozzłościło i Ted poczęstował Cody'ego serią ciosów. Cody uniknął back suplexu, a także clotheslinu i nadział rywala na kolano, przejmując inicjatywę. Rhodes popisał się Beautifull Disaster, a po chwili Camel Clutchem i Abdominal Stretchem. Ted wydostał się z tej ostatniej akcji, ale natychmiast padł ofiarą dropkicku - 2 count. Dibiase w końcu ruszył z kontrą i po clotheslinie oraz Double Knees, wymierzył potężny Spinebuster - 2 count. Cody uniknął Dream Street, ale przy próbie Beautifull Disaster nadział się na Dropkick i przed porażką uratowało go jedynie złapanie lin. Cody'emu udało się uniknąć Superplexu dzięki headbuttowi maską, ale za to Ted zrzucił go z narożnika i ku owacji publiczności zdjął Rhodesowi maskę! Ted chciał upokorzyć rywala i przyłożyć mu własną maską, ale Cody sprytnie wykonał Roll up, który dał mu pinfall!

Zwycięzca: Cody Rhodes - 9.48 via Pinfall
Ocena: ** i 1/2* (Dość długa i całkiem dobra walka. Spodziewałem się trochę więcej, ale było nieźle. Tempo było dobre i walkę przyjemnie się oglądało. Po takim zakończeniu pachnie mi to kontynuacją feudu i byłoby to świetnie posunięcie, mające na celu przywrócenie rangi tego pasa.)


Po przerwie widzimy hiszpańskich komentatorów, ale nagle wybrzmiała dobrze nam znana muzyka i Christian przyszedł na ring z mikrofonem! Rozmawiał z Teddy'm Longiem i Triple Hem, ale panowie są zbyt zajęci by podjąć właściwą decyzję. Jest w tym biznesie już od 17 lat, w tym czasie dał nam wiele wspaniałych walk, które zapamiętamy na zawsze i w związku z tym zasługuje na jeszcze jedną walkę o WHC. Ktokolwiek wygra walkę Henry'ego i Ortona, to zasługuje on by zaraz po tej walce zmierzyć się ze zwycięzcą!
Christian rozpoczął z częścią fanów skandować "One More Match", a tymczasem na arenę przyszedł Sheamus! Christian ma rację, to wieczór mistrzów, a nie płaczków. On także był mistrzem, ale nie walczy dzisiaj. Kanadyjczyk faktycznie ma rację w tym co mówi i Sheamus ma dla niego umowę. Jeśli pomoże mu otrzymać jeszcze jedną walkę i Christian zdobędzie pas to on będzie jego pierwszym rywalem.
Christian zgodził się i wraz z Sheamusem i fanami zaczął skandować "One More Match". Nagle jednak Sheamus wykonał Christianowi Brogue Kick i zadowolony opuścił arenę.
Fajny segment, który rozkręca feud Christiana z Sheamusem, który z pewnością zaprowadzi ich do walki na Hell in a Cell PPV.


United States Championship Fatal Four Way Match: Dolph Ziggler (w/Vickie Guerrero) vs Jack Swagger vs Alex Riley vs John Morrison

Na początek Riley zajął się Zigglerem, a Swagger Morrisonem. Alex i Jack pozbyli się rywali i ruszyli na siebie. Początkowo górą był Swagger, ale nadział się szybko na STO - 2 count. Alex chciał wykonać Crossbody poza ring Zigglerowi, ale ten uchylił się i Riley trafił w schodki! Tymczasem w ringu Morrison próbował Roll upu na Swaggerze, ale tylko 2 count. John nie zaprzestał i ruszył z dalszym atakiem, a mianowicie Enzuigiri, po którym pin przerwał Ziggler. John pozbył się Dolpha z ringu Dropkickiem, ale po chwili Swagger wyrzucił go hiptossem poza ring! W ringu stanęli na przeciw siebie Swagger i Ziggler i to Jack okazał się być lepszy powalając rywala Big Bootem. Nadział się on jednak na finisher Riley'a i Alex zgarnął by swój pierwszy pas w WWE, ale Vickie Guerrero położyła nogę Swaggera na linach! Ziggler pozbył się się Riley'a dropkickiem, ale zagadał się z Vickie i przez to nadział się a Flying Chuck od Morrisona - 2 count. Ziggler odpowiedział poprzez Fameasser, ale także jedynie 2 count. Akcja przeniosła się na narożnik i skończyło się to tak iż Morrison wykonał Riley'owi Belly to Belly Superplex, a Swagger wykonał Zigglerowi single hand slam z narożnika! Po tym jak panowie wstali Morrison popisał się Leg Lariatem dla Alexa, tilt-a-whirls DDT dla Swaggera i w końcu C4 dla Riley'a, ale tylko 2 count! Morrison przy próbie Starship Pain nadział się na kolana rywala i po chwili Ziggler zapiął na nim Sleeper Hold! W tym samym jednak czasie Swagger zapiął Ankle Lock na Riley'u i oglądaliśmy dwa submissiony na raz. Zarówno Morrison jak i Riley wydostali się z tych akcji i po chwili zamieszania Alex wykonał Swaggerowi Elevation DDT! 1...2...NIE! Jack odkopał! Swagger przerolował Alexa i zapiął Ankle Lock, ale przerwał go by uniknąć Flying Chucka od Morrisona. Swagger wykonał Johnowi Gutwrench Powerbomb i chciał przypinać, ale odepchnął go Ziggler, który przypiął Morrisona i obronił tytuł!

Zwycięzca: Dolph Ziggler - 8.12 via Pinfall
Ocena: *** (Dobra walka, choć liczyłem że panowie dostaną jeszcze kilka minut. Fajna, pasująca do tej walki stypulacja. Zaskoczyła mnie skuteczna obrona tytuły przez Zigglera, ale w niczym mi to nie przeszkadza i Jack powinien teraz na dobre kontynuować feud ze Swaggerem, który był dziś bardzo blisko tytułu.)


Josh Matthews jest z Markiem Henry'm. Przez 15 lat wzrastała w nim frustracja i dzisiaj wyładuje ją na Ortonie. Chce by Matthews przyszedł do ringu przeprowadzić z nim wywiad jak już zdobędzie pas.


Matt Striker jest z Vickie Guerrero. Mistrz Stanów Zjednoczonych pracuje dla niej, Jack Swagger chciałby pracować dla niej. Tak naprawdę każdy w szatni chciałby dla niej pracować. W końcu jej talent został dostrzeżony. A jeśli Triple H będzie musiał ustąpić to będzie ona idealnym kandydatem na COO. Na koniec Vickie ucałowała Strikera :)


World Heavyweight Championship Match: Randy Orton vs Mark Henry

Mark rzecz jasna był dużo lepszy siłowo, ale Orton korzystał z szybkości i sprytu, co dobrze mu na początku wychodziło. Orton powalił rywala na matę, a po knee dropie pozbył się go z ringu. Sfrustrowany Henry uniknął RKO i wymierzył Big Boot, po którym przejął inicjatywę. Mark popisał się mocnym Splashem w narożniku, ale Randy zaskoczył go Sleeper Holdem i Mark musiał się długo namęczyć by z niego wyjść. Henry z łatwością wyrzucił rywala z ringu i tam wbijał go w bandę i atakował z użyciem stalowego narożnika. W ringu Mark dorzucił body slam i Splash - 2 count. Henry dalej dominował, ale Randy w końcu skontrował po tym jak Mark nie trafił Splashem. Ortonowi nie udało się powalić rywala clotheslinami, ale sukces dał za to Standing Dropkick. Henry uniknął Hangman's DDT i wymierzył World's Strongest Slam - 2,5 count! Sfrustrowany Henry próbował Splashu z 2 liny, ale na dobre mu to nie wyszło, bo nadział się na kontrę w postaci low dropkicku i DDT. Próba RKO okazała się nieudana, ale za to Randy wymierzył ku niedowierzaniu fanów Hangman's DDT, po którym Marka uratowało złapanie się lin. Henry wykazał się sprytem i nadział rywala na liny, po czym wymierzył mu potężne kopnięcie, które kontuzjowało nogę Ortona. Randy nie mógł stanąć na nogach i jego żałosne próby walki stanęły na niczym, gdyż padł ofiarą drugiego World's Strongest Slamu, po którym Henry po 15 długich latach w końcu został mistrzem Wagi Ciężkiej!

Zwycięzca i nowy Mistrz Świata Wagi Ciężkiej: Mark Henry - 13.13 via Pinfall
Ocena: ** i 3/4* (Walka była słaba, chociaż i tak nieco lepsza niż się spodziewałem. Mimo wszystko sensacyjne zwycięstwo Henry'ego. Mało kto obstawiał jego zwycięstwo już na NoC, ale ja osobiście bardzo się z tego cieszę. Po pierwsze Mark zasłużył na pas tymi wszystkim latami, a ostatnio wygląda naprawdę imponująco jak heel-potwór. W końcu mamy w WWE porządnego heela, który czysto wygrywa pojedynek. Dawno takiego zwycięstwa nie było.)

Po walce zgodnie z umową Josh Matthews wszedł na ring by przeprowadzić wywiad z nowym mistrzem. Nikt nie wierzył w to że zdobędzie największe wyróżnienie wrestlingowe na świecie. Niech fani nie zaczynają mu dopingować, bo oni też w niego nie wierzyli. Dziś to jest jego chwila i nie będzie się nią z nimi dzielił, bo na to nie zasłużyli. Zamierza być najbardziej dominującym mistrzem w historii i nigdy nie odda tego pasa!


Divas Championship Match: Kelly Kelly (w/Eve Torres) vs Beth Pheonix (w/Natalya)

Gala odbywa się dziś w rodzinnym mieście Beth, stąd duży pop dla niej. Z początku Kelly próbowała roll upu i uzyskała 2 count. Dorzuciła do tego duszenie na linach, co zdecydowanie nie spodobało się publiczności skandującej "Kelly suck" i nie wypada się tu z nimi nie zgodzić. Beth skontrowała jednak próbę crossbody i wymierzyłą rywalce kilka klapsów i zupełnie przejęła kontrolę nad walką. Beth katapultą nadziała Kelly na liny, ale po chwili nadziała się na bulldog. Natalya dla bezpieczeństwa wyciągnęła przyjaciółkę z ringu, ale zaatakowała ją Eve Torres! W ringu Beth nadziała się na Small Package i Roll up, ale oba dały tylko 2 count. Beth skontrowała próbę K2 na clothesline i niesiona dopingiem ustawiła rywalkę na narożniku i wykonała jej Superplex!!! Po dłuższej chwili Beth przypięła, ale tylko 2 count! Pheonix chciała wykończyć rywalkę Glam Slamem, ale Kelly skontrowała to na roll up, który dał jej pinfall! Kelly pokonała Beth drugi raz z rzędu na PPV! Czy to się dzieje naprawdę? Jak łatwo się domyślić spotkało się to z ogromnym niezadowoleniem fanów, a na trybunach słychać było gromkie "Bullshit" i ponownie zgadzam się z publiką, jak zresztą chyba każdy prawdziwy fan wrestlingu.

Zwyciężczyni: Kelly Kelly - 6.24 via Pinfall
Ocena: ** (Nawet przyzwoicie wyglądała ta walka. Zakończenie tragiczne i jest to wielki zawód. Ile jeszcze mamy oglądać to plastikowe beztalencie z pasem?)


WWE Championship Match: Alberto Del Rio vs John Cena
Del Rio przyszedł na arenę na piechotę i był bardzo wkurzony. Jak się okazało Cena użyczył sobie jego samochodu i wjechał nim na arenę.

Początek był powolny i wyrównany, a na trybunach trwała tradycyjna wymiana dzieci z dorosłymi, "Let's go Cena" - "Cena sucks". John powalił rywala bulldogiem, ale Rodriguez wywrócił go łapiąc za nogę i sędzia zdecydował, że Ricardo ma opuścić arenę! Del Rio popisał się kopniakiem w żebra rywala i zupełnie przejął kontrolę nad pojedynkiem. Popisał się Double Ax Handle i Camel Clutchem, ale Cena odpowiedział Gutwrench Suplexem i Fisherman's Suplexem. Alberto opanował sytuację Arm Breakerem i skupił się na osłabianiu ręki rywala. Cena skontrował w końcu belly to belly suplexem, co spotkało się z chantami "You Can't Wrestle" :) Wkrótce obaj panowie padli po double clotheslinie. Del Rio powalił rywala clotheslinem, ale po chwili Cena przeszedł do swojego kombo, zwieńczonego Five Knuckle Shuffle. Szykowało się AA, ale Del Rio skontrował to jednak na Back Stabber - 2 count. Alberto nieudanie próbował przejść do CrossArmbreakera i nadział się na Dropkick. Cena szykował akcję w locie, jednak nie opłaciło mu się to, gdyż padł ofiarą Enzuigiri! 1...2...Kickout! Del Rio popisał się jeszcze tilt-a-whirl backbreakerem, ale także tylko 2 count. Alberto nie trafił z szarżą i po wbiciu się w stalowy narożnik nadział się na Fameasser z 3 liny od Ceny - 2 count! Alberto wykonał piękny Bridging German Suplex, ale znowu 2 count! Del Rio nie poddawał się i wymierzył Back Senton z narożnika! 1...2...Kickout! Cena skontrował próbę CrossArmbreakera i po chwili wymierzył Attitude Adjustment! Na arenę wbiegł Ricardo Rodriguez, ale Cena wbił go w stalowy narożnik, po czym zapiął STF na Del Rio, który nie miał innego wyjścia jak odklepać! Cena po raz 12 mistrzem świata!

Zwycięzca i nowy mistrz WWE: John Cena - 17.26 via Submission
Ocena: *** i 1/2* (Podobała mi się ta walka. Praktycznie całą dominował Del Rio i wypadł naprawdę dobrze. Szkoda mi tej całej sytuacji. Alberto dostał pas na niecały miesiąc i przedstawiono go jak frajera, który chowa się tylko przed Jasiem, a tu na pierwszym PPV Jasio zabiera mu pas i zostaje mistrzem po raz 12. Status quo wciąż nienaruszony a szkoda. Po świetnym okresie feudu z Punkiem, gdzie zaczynałem nawet lubić Cenę, niestety znowu powracamy do starego terminatorującego Johna, a szkoda, bo Del Rio miał potencjał na fajny reign. Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec.)


Main Event: Triple H vs CM Punk - No Disqualification Match
Jeśli Triple H przegra to zrezygnuje z posady COO.

Punk rozpoczął walkę jeszcze przed gongiem, atakując Triple Ha podczas wejścia. Pierwsze minuty to tak jak się można było spodziewać nie starcie czysto wrestlingowe, a soczysta bójka, która miała miejsce głównie poza ringiem, ale także na stole komentatorskim i w kwadratowym pierścieniu. Brawl trwał na trybunach i Triple H zyskał sobie dużą przewagę, ale w końcu Punk skorzystał z okazji i przywalił rywalowi koszem na śmieci, po czym wbił go w barierki. Akcja przeniosła się na rampę, gdzie Punk wbijał rywala w ekrany okalające wejście. Już w ringu Punk dołożył cios krzesłem w plecy - 2 count. Punk ustawił krzesło w narożniku i atakował rywala kolanami, ale wpadł na Spinebuster - 2 count. Triple H wbił Punka w krzesło w narożniku i poza ringiem atakował nogę rywala, między innymi krzesełkiem. Hunter chciał zapiął Figure Four Leg Lock, ale Punk skontrował i pchnął rywala w schodki! Triple H chciał przywalić Punkowi monitorem, ale nadział się na High Kick! Punk wskoczył na narożnik i wykonał Triple Howi Flying Elbow na stół komentatorski! Wow! Obaj panowie powoli wczołgali się do ringu, ale nagle zaatakowali ich Miz i R-Truth! Miz wykonał Triple Howi Skull Crushing Finale, a Truth wymierzył Punkowi Shut Up! Panowie ułożyli Punka na Triple Hu i kazali sędziemu odliczać! 1...2...KICKOUT! Awesome Truth wkurzyli się na sędziego i Miz zaczął go popychać, ale gdy chciał mu przywalić to sędzia zablokował cios i sam uderzył Miza! Był jeszcze jednak R-Truth, który powalił arbitra i obaj okładali go. Na arenie pojawił się tymczasem John Laurinaitis! Punk i Hunter wstali i rozprawili się z Awesome Truth, a potem nagle Triple H wykonał rywalowi Pedigree! Nie miał jednak kto odliczać, gdyż sędzia być nieprzytomny. Przybiegł drugi sędzia, ale Laurinaitis nakazał mu zająć się tym pierwszym! Triple H nie za bardzo wiedział co się dzieje i nadział się znikąd na GTS! Laurinaitis kazał sędziemu odliczać, ale pin przerwał R-Truth wyciągając Punka z ringu! Załapał się za to na GTS poza ringiem. Punk chciał wykonać Springboard Clothesline, ale nadział się na kontrę i na drugie Pedigree! 1...2...KICKOUT!!! Laurinaitis tymczasem wyjął komórkę i napisał do kogoś smsa, a po kilku chwilach na ring wbiegł Kevin Nash!! Nash zaatakował obu zawodników i szykował się na Powerbomb dla HHHa, ale przeszkodził mu Punk. W związku z tym to Punk otrzymał Jacknife Powerbomb! Nash ruszył za Triple Hem i przyszykował sobie stół komentatorski, ale gdy odwrócił się otrzymał od Huntera cios dawno nie widzianym młotem!!! W ringu Triple H wykonał trzecie Pedigree! 1...2...3!!! Triple H wygrywa i zostaje na posadzie!

Zwycięzca: Triple H - 24.01 via Pinfall
Ocena: *** i 3/4* (Starcie było dobre, stypulacja nieźle wykorzystana choć można tu było znacznie więcej przedmiotów użyć. Co zatem zaszkodziło jej ocenie? Chaos. Rozumiem, że trochę chaosu nie zaszkodzi, a wręcz się przyda, ale tutaj było go zdecydowanie za dużo i kilka rzeczy nie trzymało już się tam kupy. Ogólnie myślę, że nieźle to rozegrano. Po takich kontrowersjach i ilości interwencji nie widzę innej opcji jak starcie Triple H vs CM Punk na HiaC PPV w HiaC Matchu. Liczę na dalszy, równie ciekawy rozwój tego feudu.)



__________________________________________________________________________________



------> Raport RAW (19.09.2011) <------

Kłania się przed nami pierwsze RAW supershow po Night of Champions. Dziś gościem specjalnym gali będzie Hugh Jackman, znany z roli Wolverina.


Show w Cleveland, rodzinnym mieście The Miza, rozpoczął wielki przegrany Night of Champions, CM Punk. Pamiętał dobrze, że ten budynek nigdy nie był szczęśliwy dla niego - to tutaj musiał oddać pas WHC, gdyż nie mógł wziąć udział w Scramble Matchu i także tutaj dostał kiedyś mocny cios w oko od Boba Holly'ego. Dziś nie może obrócić głowy, ciężko mu stać na nodze i co gorsza, ucierpiała też jego duma, gdyż musi się przyznać do błędu. R-Truth i The Miz mieli rację - istnieje konspiracja w WWE.
Po tych słowach zjawił się Triple H , nadal będący COO. Przyznał, że też dostał nieźle w skórę wczorajszego wieczoru. Skoro nadal jest COO, pora zająć się pracą. Jakby nie patrzeć, za 2 tygodnie mamy Hell in a Cell PPV. Ostatniej nocy John Cena dokonał historycznego wyczynu, zostając mistrzem WWE po raz dziesiąty. Albercik zasługuje na walkę rewanżową, ale należy pamiętać też, że rewanż przysługuje również Punkowi. Dlatego też za 2 tygodnie czeka nas walka o pas WWE w Triple Threat Hell in a Cell Matchu !
Przechodząc teraz do kolejnej sprawy, HHH przekonywał Punka, że nie miał nic wspólnego z żadną konspiracją, ani z wczorajszym atakiem Nasha, ani tym bardziej Miza i R-Trutha. HHH zdjął marynarkę i dodał, że nie ma też przeszkód, by wrócić do wojny między nimi. Punk rzekł, że również nie widzi w tym problemu, ale miał coś powiedzieć, zanim Triplak mu przerwał. Mianowicie ktoś wykorzystuje to, że nie lubią się nawzajem. Dawno powinien zauważyć, że jest konspiracja w WWE, ale nie dotyczy ona HHH'a, lecz kogoś wyżej na drabinie.
Na ring przybył John Laurinaitis , który zgadza się w kwestii konspiracji, ale to Punk jest wewnątrz niej. John powtarzał HHH'owi, aby nie wierzył w słowa Punka, który jest zły za porażkę na PPV. Punk natomiast stwierdził, że to wszystko sprawa Laurinaitisa - to on wysłał Miza i R-Trutha na ring zeszłego wieczoru, to on zagłuszył mu mikrofon tydzień temu i to on odpowiada za czyny Nasha. Wszystko to, aby mógł przejąć funkcję COO i zagarnąć władzę. John nie pozwalał się tak obrażać, tłumacząc że Punk pracuje dla niego. Tutaj HHH się wmieszał, przypominając Johnowi, że on pracuje dla niego. HHH zamierza dotrzeć do sedna tej sprawy.
John jeszcze raz wskazał Punka jako winnego i życzył mu szczęścia w dalszych przedsięwzięciach, ponieważ zostaje właśnie zwolniony ! HHH rzekł, że Punk wcale nie wylatuje i wyjaśnił, że sam się tym zajmie i na koniec tego wieczoru ktoś rzeczywiście zostanie zwolniony.





Walka nr 1: Evan Bourne, Kofi Kingston, Justin Gabriel i Sheamus vs Christian, Wade Barrett, David Otunga i Michael McGillicutty
Krótki pojedynek, dla odnotowania, że panowie byli i powalczyli. Z początku lepiej radzili sobie face'owie, ale Bourne nadział się na Side Slam od Perfecta Juniora i był atakowany przez rywali. Uniknięcie Clothesline'u Otungi pozwoliło na dokonanie zmiany i wkroczył Sheamus, z wielką werwą atakując rywala. Rzecz jasna przyszedł moment, że wszyscy wyrzucają się z ringu. Sheamus chciał wymierzyć Celtic Cross Christianowi, ale ten zwiał z ringu, wobec tego Brogue Kick i Celtic Cross otrzymał Otunga.

Zwycięzcy: Evan Bourne, Kofi Kingston, Justin Gabriel i Sheamus



Triple H rozmawiał z arbitrem Chadem Pattonem o bezpieczeństwie jego i kolegów w czasie walki. HHH poprosił sędziego o przekazanie Truthowi i Mizowi, aby przyszli do jego biura.
Tymczasem Alberto Del Rio wyrażał swoje niezadowolenie z powodu dodania CM Punka do jego walki rewanżowej. HHH wytłumaczył swoją decyzję i dodał, że jeśli Alberto chce, może mieć swój rewanż dziś. Albercik ma nadzieję, że Vince MaMahon wróci i ponownie będzie rządził tym biznesem.




Walka nr 2: Alberto Del Rio vs John Morrison
Nie można tego nazwać inaczej, niż squash. Wściekły z powodu utraty pasa Del Rio ostro i bezlitośnie atakował rywala, wygrywając po Cross Armbreaker. Pojedynek nie trwał nawet minuty.

Zwycięzca: Alberto Del Rio




Na ring przyszedł gość specjalny dzisiejszej gali, Hugh Jackman. Ledwo jednak zdążył powiedzieć, jak fajnie być na RAW, gdy zjawili się Vickie Guerrero i Dolph Ziggler . EXCUSE ME ! Vickie wyznała, że jest największą fanką Hugha i zgadza się z czasopismem "People's Magazine" , iż Hugh jest najseksowniejszym facetem. Hugh pewnie też przyzna, że ona jest najgorętszą divą WWE.
Dolph jednak nie był taki miły, gdyż uważał że Hugh zabiera mu czas na celebrację obrony pasa U.S Champion w Fatal Four Way Matchu na Night of Champions. Hugh w swoim nowym filmie jest trenerem słabszego, ale tutaj panuje rzeczywistość. Słabszy jest synonimem przegranego, a to pasuje do miasta Cleveland. Hugh zaproponował, że pójdzie do szatni i znajdzie największego słabeusza i pomoże mu, by pokonał w dzisiejszej walce Zigglera. Fani coraz głośniej skandowali "We want Ryder". Jackman wziął od jednego z fanów plakat z napisem : "Ryder > Wolverine ".
Jackman ukradł komuś plakat :D


Awesome Truth podjechali pod parking i John Laurinaitis poinformował ich, że HHH chce się z nimi widzieć. Miz przeprosił Johna za postawienie go z złym świetle po Night of Champions.



Walka nr 3: Sin Cara vs Cody Rhodes
Pojedynek w ogóle się nie odbył. Ponownie doszło do spotkania dwóch panów Sin Cara w ringu i tym razem doszło do bójki, z której lepiej wyszedł Sin Cara.
Miło byłoby ujrzeć pojedynek ten na PPV. Z pewnością faworytem byłby Sin Cara, ale Sin Cara też nie jest bez szans. W każdym razie spodziewałbym się zwycięstwa Sin Cary, jednak uważam, że i Sin Cara może się okazać lepszy ;)




Awesome Truth przeprosili Huntera za atakowanie sędziego oraz za podejrzewanie go o działanie w konspiracji. R-Truth przeprosił nawet WWE Universe i małych Jimmych. The Game przyjął przeprosiny, ale za zaatakowanie oficjeli każdy z nich zostaje ukarany grzywną 250'000 dolarów, a ponadto dziś zmierzą się z teamem CM Punk i John Cena.





Na ring przybył nowy mistrz wagi ciężkiej - Mark Henry .
Jim Ross pogratulował mu wielkiego sukcesu i pytał, jak Mark się czuje po takim sukcesie, w który niewiele osób wierzyło. Mark był przekonany, że Jim należał do tych, którzy nie wierzyli w jego wygraną. Mark przyznał, że nigdy nie był w Hell in a Cell Matchu, w którym odbędzie się rewanżowa walka z Ortonem, jednak dał Randy'emu sporo piekła zeszłego wieczoru i to samo będzie za 2 tygodnie. Jest mistrzem wagi ciężkiej i żaden człowiek mu tego tytułu nie odbierze. Dodał, że nigdy nie zapomni Jimowi i innym ludziom braku wsparcia i wiary w niego. Mark zażądał od Jima, aby w imieniu wszystkich tych ludzi przeprosił go. Mark wiedział też, że Jim nie jest za nim i nawet próbował przekonywać Vince'a, by go zwolnić.
Jim powiedział słowo "przepraszam" , na co Mark odpowiedział, że nienawidzi wazeliniarzy i złapał JR'a za krawat. Jerry Lawler przyszedł na ring, próbując przekonać Marka, by puścił Rossa. Mark po dłuższej chwili puścił Jima, lecz wziął Lawlera za koszulę, mówiąc że zajmie miejsce Jima. Lawler próbował atakować Heńka, ale nic z tego nie wyszło. Jerry otrzymał World's Strongest Slam, a potem przeleciał przez stół komentatorski. Wisienką na torcie był World's Strongest Slam prosto na stół komentatorski, który rzecz jasna uległ zniszczeniu.




Obecny skład komentatorski to Michael Cole i Josh Mathews.




Walka nr 4: Kelly Kelly i Eve Torres vs Beth Phoenix i Natalya
Tak jak i wielu z was, ja również nie potrafię zrozumieć porażki Beth Phoenix na Night of Champions i to jeszcze w jej rodzinnym mieście. Sam pojedynek krótki i bez obaw można go sobie pominąć. Czyżby Kelly Kelly była żeńskim Johnem Ceną ? ^^
Walkę wygrał team barbie, dzięki roll up Eve na Natalyi.

Zwyciężczynie: Kelly Kelly i Eve Torres




Walka nr 5: Dolph Ziggler (w/ Vickie Guerrero) vs Zack Ryder (w/ Hugh Jackman) - Champion vs Champion
Starcie dwóch mistrzów - U.S Champions vs Internet Champion. Tak jak wszyscy oczekiwali, o wyniku walki decydowała obecność towarzyszy przy ringu. Vickie spoliczkowała Rydera, za co arbiter kazał jej opuścić arenę. Jackman w tym czasie uderzył Zigglera (Dolph ma szczęście, że Hugh nie miał na sobie pazurów Wolverina ^^ ) , co ułatwiło Zackowi wykonanie Rough Ryder, dające pinfall.

Zwycięzca: Zack Ryder




Wyświetlone zostało wideo Jacka Swaggera ukazujące jego sukcesy.
Vickie była zachwycona nagraniem, podczas gdy Jack mówił jej, że robi to większe wrażenie, niż Dolph. Swagger przekonywał też, że może załatwić Vickie spotkanie z Jackmanem. Vickie natomiast z chęcią powitałaby Jacka w drużynie jej i Dolpha. Swagger odchodząc napotkał Zigglera, który nie był zadowolony.



Tymczasem w szatni John Cena dowcipkował o tym, iż razem z Punkiem będą dziś tag teamem. Cena zastanawiał się, czy rzeczywiście dojdzie do pierwszego Triple Threat Hell in a Cell Matchu, jako że HHH zapowiadał, że kogoś dziś zwolni, a byłoby szkoda, gdyby to spotkało Punka. Punk odpowiedział, że historyczne może być to, iż Cena jako WWE Champion może zostać zwolniony - to by dopiero było.




Walka nr 6: The Miz i R-Truth vs John Cena i CM Punk
Patrząc na trybuny w czasie wejścia Ceny na ring, można wywnioskować, że średnia wieku jego fanów wynosi 6 lat :D
Współpraca Ceny i Punka układała się prawidłowo, jednak nie zmienia to faktu, że 75 % walki to atakowanie Ceny. Dobra passa Awesome Truth trwała do momentu, gdy Miz wdał się w niepotrzebną wymianę słów z CM Punkiem. Cena wówczas wymierzył Atomic Drop i choć jeszcze padł po Clotheslinie, to uniknięcie Awesome Clothesline'u w rogu pozwoliło na dokonanie zmiany. Punk ruszył na Miza, a przy okazji R-Truth załapał się na sitout gourdbuster. Po serii ataków zakończonych Springboard Clothesline, Punk był już gotowy na GTS. Miz łatwo to skontrował, ale próbując samemu przejść do ataku, o mało nie trafił swego tag team partnera. Punk Dropkickiem pchnął Miza na R-Trutha, który przez to wyleciał na podłogę. Tym razem nic nie stanęło na przeszkodzie w wykonaniu GTS, po którym Miz w swoim rodzinnym mieście został odliczony do trzech.

Zwycięzcy: John Cena i The Miz

Tuż po walce zjawił się Triple H i wszyscy drżą portkami o swoją posadę.
Hunter przeprosił za przerywanie celebracji wygranej i przy okazji pogratulował Punkowi dobrej walki. The Miz i R-Truth - you're fired !!



Za kulisami roster WWE obserwował tą sytuację. Gdy obok zjawił się HHH, Scott Stanford zapytał go o komentarz. The Game nie zdążył jednak nic powiedzieć, gdyż zaatakowali go Miz i R-Truth. Panowie szybko zostali rozdzieleni przez roster WWE i Miz z Truthem zostali wyrzuceni z budynku.

The Miz zwolniony i wywalony we własnym rodzinnym mieście - toż to konspiracja !



__________________________________________________________________________________




------> Raport RAW (12.09.2011) <------

Monday Night RAW Supershow zawitało tym razem do Kanady, a dokładniej do Ottawa, Ontario.

Supershow w super ringu rozpoczął nasz super champion Alberto Del Rio w towarzystwie swego super konferansjera. Dziwił się, że fani na niego buczą, ale jest w stanie znieść ten brak szacunku. Tydzień temu Cena wymierzył mu AA, co rozbawiło WWE Universe. Jako Undisputed WWE champion nie powinien być obiektem do żartów. W końcu to on pozbył się Rey'a Mysterio oraz posłał Edga na emeryturę. Ponadto pokonał CM Punka na Summerslam i na Night of Champions da porządną lekcję Cenie. My name is Alberto Del Rio and I am the Undisputed WWE Champion - należy się wiec szacunek najwspanialszemu ze wspaniałych.
Po tych słowach zjawił się Bret Hart we własnej osobie. Powitany gorąco przez Kanadyjską publiczność Bret stwierdził, że naszemu Amigo przyda się kilka małych porad, ponieważ najwyraźniej nie wie on, co znaczy być mistrzem WWE. Alberto zaczął grozić, że Bret może dołączyć do listy Rey'a i Edga, ale Hitman stwierdził, że nie można szczycić się mianem Championa, bijąc wrestlera będącego niemal kaleką. Do tego trzeba pokonywać wszystkich pretendentów dzień po dniu. W ten sposób stajesz się "the best there is, the best there was, and the best there ever will be" .
Alberto domyślał się, że Bret chce go ośmieszać, więc skupił się na Kanadyjczyku, który wygląda jak bezdomny z kurtką z 1994 roku i tłustymi włosami. Przypomina mu on jednego z nielegalnych Kanadyjczyków, których zatrudnia do sprzątania swego domu. To on tu jest WWE Championem i zaraz udowodni to na Hitmanie.
Albercik nie zdążył jednak nic udowodnić, gdyż w drodze na ring John Cena , któremu podobał się wóz, którym Del Rio podjechał dziś na arenę. Cena miał odmienne zdanie, niż Alberto - on, patrząc na Breta widzi prawdziwego WWE Hall of Famera. Widzi też zmianę u Del Rio, który po miesiącu uciekania przed Ceną tym razem został w ringu. Niestety radzi mu obrócić się i odjechać swoją bryczką do Meksyku, aby imprezować, jakby nie było jutra, ponieważ zostało mu 6 dni panowania jako mistrz WWE. Alberto uznał to za bzdurę i zaproponował dać fanom to, czego chcą. Cena był gotowy na walkę w tej chwili, ale jak się okazuje, Del Rio miał na myśli starcie John Cena vs Ricardo Rodriquez. Del Rio mówił, że Cena uderzył niedawno na mackdown Ricarda i teraz chce się on odegrać. Rodriquez rzecz jasna, wcale nie palił się do walki z Ceną, ale Del Rio jakoś tego nie zauważał ;) Cena przyznał, że nie tego oczekiwał i wpadł na pomysł, aby uczynić ten wieczór wyjątkowym, walką Alberto Del Rio z Bretem Hartem o pas WWE champion !
Na rampie zjawił się John Laurinaitis, informując że odbędzie się pojedynek, który z pewnością każdy chciałby zobaczyć. Alberto Del Rio i Ricardo Rodriguez vs John Cena i Bret Hart.





Walka nr 1: John Morrison i Alex Riley vs Jack Swagger i Dolph Ziggler (w/ Vickie Guerrero)
Pojedynek służącu poszerzeniu i tak już mocno napiętych relacji na linii Swagger-Ziggler-Guerrero. Ziggler nie chciał zmienić się z Swaggeremm, ale po Enzuigiri od Morrisona, Jack sam dokonał zmiany i ruszył na Riley'a. Alex powalił rywala Spinebusterem, a także wyrzucił Zigglera z ringu. All American American skontrował DDT, zakładając Ankle Lock, ale Riley uwolnił się i Jack zderzył się z Zigglerem. Riley po TKO uzyskał pinfall. Ziggler mógł to przerwać, ale specjalnie pozwolił, aby Jack został odliczony, co nie spodobało się Vickie.

Zwycięzcy: John Morrison i Alex Riley




Za kulisami The Miz i R-Truth przechadzali się, podczas gdy ten pierwszy mówił, że oczywisty jest TT title match dla nich, ale ludzi i tak interesuje bardziej starcie Punka i HHH'a. Jeżeli Punk faktycznie chce mówić prawdę, powinien zmienić swój name z "CM" na "BS". R-Truth był zdania, że HHH podjął słuszną decyzję i szanuje go za to. Really ? Hell no ! R-Truth również ma nadzieję, że HHH straci funkcję COO. Pora pokazać fanom rzeczywistą prawdę.
Panowie zjawili się na arenie i Truth mówił, że HHH jako COO, czyta się jako "coo". Podójnie czytane daje nam "coo coo". Otóż Triple H jest właśnie coo coo, ponieważ on i Miz powinni być w main evencie każdego PPV. Udowodnią to na Night of Champions, gdzie przeznaczeniem AirBoom jest "get got" i będzie AWESOME.



Walka nr 2: The Miz (w/ R-Truth) vs Kofi Kingston (w/ Evan Bourne )
Pojedynek bardzo wyrównany. Wydawało się, że Miz będzie dominował nad tag team championem, ale trwało to dość krótko. Kofi po Dropkicku chybił z Superman Punch, ale więcej szczęścia miał przy Crossbody, które dało mu 2 count. Miz w odpowiedzi powalił przeciwnika Big Bootem, ale przy próbie kolejnego kopniaka o mało nie dał się odliczyć przez roll up. Miz przystąpił do Reality Check, ale Kofi zablokował Neckbreaker i poprzez Backslide uzyskał 2 count. Pan Awesome Dropkickiem został posłany w róg, jednak uniknął szarży i strącił Kofiego z narożnika. To bez przeszkód pozwoliło na Neckbreaker oraz Skull Crushing Finale, który wyłonił zwycięzcę.

Zwycięzca: The Miz




Za kulisami Teddy Long w imieniu HHH'a poinformował Vickie, że na Night of Champions Dolph Ziggler będzie bronił pasa U.S Champion w starciu Fatal Four Way przeciwko Swaggerowi, Riley'owi i Morrisonowi. Vickie była niezadowolona, że inni mistrzowie mają jednego rywala, a Dolph aż trzech.
Vickie wdała się w maleńką wymianę zdań z Kelly Kelly, nazywając ją głupią lalką barbie. Dodała też, że nie może się doczekać, kiedy Beth Phoenix odbierze jej pas Div, co nie jest trudne, jako że nawet ona sama mogłaby pokonać Kelly. Teddy Long podłapał pomysł na taką walkę na dziś.





David Otunga i Michael McGillicutty kwestionowali opinię Lawlera, iż nie mają osobowości, przypominając kim są. Michael zapytał Lawlera, czy wie, kim jest jego ojciec, natomiast Otunga rzekł, że ukończył prawo na Harvardzie. Lawler rzekł, że znał ojca Michaela, jednak on nie jest taki, jak ojciec. Co do Otungi, może i ukończył Harvard, ale oblał egzamin z charyzmy. Dzisiejszy tag team partner Lawlera ma pełno charyzmy osobowości - Sheamus !


Walka nr 3: David Otunga i Michael McGillicutty vs Jerry Lawler i Sheamus
Otunga i Perfect Junior przez chwilę poatakowali Lawlera, ale potem wszedł Sheamus, który jak torpeda bombardował Michaela swoim atakiem. Był już gotowy na Brogue Kick, ale interweniował Otunga. Z pomocą Lawlera rudek pozbył się go Brogue Kickiem i to samo spotkało McGillicutty'ego. Na koniec jeszcze Celtic Cross i kolejna porażka resztek Nexusa.

Zwycięzcy: Jerry Lawler i Sheamus






Na stronie wwe.com możemy poznać potencjalnych kandydatów na miejsce HHH'a, gdyby przegrał na Night of Champions i stracił funkcję COO.
Na liście znajdują się: John Laurinaitis, Shawn Michaels, Teddy Long, Stephanie McMahon, zapomniany przez wszystkich anonimowy GM RAW i ... Zack Ryder :)





Walka nr 4: Alberto Del Rio i Ricardo Rodriquez vs John Cena i Bret Hart
Pojedynek okazał się być krótkim starciem, które niezbyt promuje Del Rio przed Night of Champions :>
Cena bawił się z Rodriquezem, natomiast z Alberickiem tak lekko nie miał. Cena szybko jednak się pozbierał i po Dropkicku wyniósł WWE Championa na Attitude Adjustment, lecz Alberto uratował się zmianą z Ricardo. Konferansjer nie palił się jednak do walki, ale John nie zamierzał czekać i wciągnął go do ringu, by wykonać Five Knuckle Shuffle oraz Attitude Adjustment. Del Rio cofnął się na rampę, tymczasem Cena wpuścił Breta, który założył popisał się Sharpshooterem, po którym Rodriquez natychmiastowo się poddał.
Cóż, Hitman na pewno się nie spocił ^^

Zwycięzcy: John Cena i Bret Hart




Wideo wspominające ataki terrorystyczne z 11 września. W roli narratora John Cena.




Walka nr 5: Kelly Kelly vs Vickie Guerrero (w/ Dolph Ziggler)
Nie można o tej walce rzec nic innego, jak kompletna strata czasu. Podczas gdy Kelly robiła z Vickie co chciała, zjawił się Jack Swagger na kolejną wymianę zdań z Zigglerem. Swagger zaatakował Zigglera, co równało się z krzykiem od Vickie. Kelly wykonała roll up i uzyskała pinfall.
Vickie jednak nie przejęła się porażką, tylko dalej krzyczała na Swaggera i Zigglera.

Zwyciężczyni: Kelly Kelly


Beth Phoenix próbowała dostać się na ring, ale Kelly zwaliła ją kopniakiem.




Josh Mathews i jego gość, Mark Henry.
Pretendent do pasa WHC ma nadzieję, że Randy Orton go teraz słucha. Ludzie zastanawiają się, dlaczego zniszczył Big Showa, dlaczego zdziesiątkował Kane'a i dlaczego poprowadził Sheamusa przez barykadę na Summerslam. Przez 15 lat był pomijany i nieszanowany. Przez 15 lat nie był pretendentem, ani mistrzem wagi ciężkiej. To wszystko sprowadziło go do tego punktu i obiecuje, że w niedzielę Randy Orton wstąpi do Hall of Pain.





Walka nr 6: Randy Orton vs Cody Rhodes - Champion vs Champion
Rewanż za pojedynek na ostatnim Smackdown, w którym górą był mistrz wagi ciężkiej. Cody natomiast pozostaje jedynym championem, który nie zna jeszcze swego rywala na Night of Champions.
Chwilę po rozpoczęciu walki na rampie zjawił się Mark Henry . Orton wziął krzesło spod ringu i ruszył ku niemu. Henry cofnął się za kulisy, a Cody chciał wykorzystał nieuwagę Randy'ego i zaatakować go od tyłu, jednak Randy był szybszy. Randy atakując Rhodesa co chwila spoglądał na rampę, czy nie kręci się tam Henry. Przeczucie go nie myliło - Heniek ponownie się zjawił, mając tym razem krzesło w dłoni. Usiadł sobie i obserwował, jak Orton się do niego zbliża. Randy wiedział też, że Cody za nim się czai, więc postanowił wrócić do ringu, ale jednak nadział się na Beautiful Disaster.
Po przerwie reklamowej Rhodes dominował nad rywalem, wymierzając m.in. arm DDT oraz Key Lock. Gdy szanse się wyrównały, Henry podszedł bliżej do ringu. Orton przystąpił do swoich Clothesline'ów i Powerslam, ale Cody uniknął Hangman's DDT. Próba CrossRhodes jednak nieudana i tym razem ujrzeliśmy Hangman's DDT. Randy był gotowy na RKO, lecz Henry podszedł już do schodków. Cody wykorzystał nieuwagę Ortona i arbitra, uderzając przeciwnika swoją maską, którą w ogóle zdjął. Cody po CrossRhodes odliczył mistrza wagi ciężkiej do trzech !

Zwycięzca: Cody Rhodes


Henry uderzył Ortona krzesłem, po czym wzniósł pas mistrza wagi ciężkiej.
Miło, że Rhodes wygrał, ale raczej mu się to nie przysłuży, a jedynie feudowi Henry/Orton.






Jako main event ostatnie starcie CM Punka i Triple H'a przed pojedynkiem na Night of Champions.
Pierwszy głos zabrał CM Punk, będąc zafascynowany tym, że cały świat patrzy z zaciekawieniem, co powiedzą. Punk przyznał, że szanuje HHH'a, zwłaszcza po tym, jak w zeszłym tygodniu zrobił to, co należy i zwolnił Nasha, zabójcę ratingów. Ale to wcale nie znaczy, że go lubi. Zdaje sobie sprawę, że nie robi to wrażenie na HHH'u, który też nie przepada za Punkiem. wie to od pierwszego dnia, gdyż ludzie lubią gadać i doszło do niego, co The Game mówił o nim za jego plecami. Według HHH'a, punk jest pompatycznym, będącym poniżej normy internetowym kochasiem, który nie wytrwałby w ringu z HHH'em. The Game przyznał, że troszkę się zmieniło. Punk kontynuował mówiąc, że tu jest problem - tak niewiele się zmieniło w tej opinii, taka samo jak prawie nic się nie zmieniło, odkąd HHH przejął władzę. Punk uznał, że HHH jest jak Vince McMahon - obaj widzę dziesięć razy więcej korzyści u facetów umięśnionych jak kulturysta.
Hunter nie zgodził się z tym stwierdzeniem, wspominając takich, jak Shawn Michaels, Mick Foley, Bret Hart czy Rey Mysterio. CM Punk uważał, że HHH próbuje z niego zrobić naiwniaka, natomiast Hunter był zdania, że Punk szuka wymówek do swoich porażek. Dodał, że nie liczy się jego opinia, tylko fanów. Jeśli Punk chce być gwiazdą, musi zdobyć poparcie widzów. Jeśli będzie ich miał po swojej stronie, będą jeździć, aby go zobaczyć, a kiedy tak się stanie, zyska to, czego chce. Punk nie będzie musiał dzwonić i błagać o swoją podobiznę na kubkach 7-eleven. Sami zadzwonią i zapytają o to Punka. Punk stwierdził, że skoro chodzi to, czego ludzie chcą, to gdzie są jego WWE ice cream bars ? Wspomniał też o swoim pierwszym WWE PPV, którym było Survivor Series w 2006 roku, gdzie był członkiem drużyny dowodzonej przez DX. Co ciekawe, tego wieczoru 18 tysięcy fanów w Filadelfii nie skandowali ani "DX" , ani "HBK", ani "Triple H" , tylko "CM Punk". Jednak i tak to nie doprowadziło go donikąd.
HHH zastanawiał się, czy Punk chce powiedzieć, że nie otrzymywał żadnych szans. Przypomniał sobie PPV, main eventy i MITB. Może Punk powinien spojrzeć w lustro i stwierdzić, że wcale nie jest najlepszy na świecie ? Triple H przypomniał też, jak Punk opowiadał kilka tygodni temu o Cenie, który pogratulował Punkowi pierwszego tytułu mistrzowskiego, gdy prawie już stracił w niego wiarę. Punk wówczas oburzył się, jak ktoś taki, jak Cena może wątpić w kogoś tak niezwykłego, jak CM Punk. HHH wyjaśnił Punkowi, że Cena jest kimś takim, kto stał się największą gwiazdą tego biznesu. Niektórzy go kochają, niektórzy nienawidzą, ale dzięki niemu wyprzedane są bilety na arenie na całym świecie. Dokonał tego, zdobywając poparcie ludzi. Natomiast jego własna opinia nieraz jest słuszna, a nieraz nie. Czasem HHH widzi w danym osobniku wielką przyszłość, a okazuje się, że nic z tego nie będzie. Czasem o kimś myśli, że jest do niczego, a on pokonuje Johna Cenę. chodzi o to, aby Punk przekonał do siebie widzów.
CM Punk spytał HHH'a, czy w ogóle słucha fanów, którzy przecież już się do niego przekonali ? Hunter przyznał, że dziś tak jest. W zeszłym roku, nie za bardzo. Dopiero zaczął zdobywać poparcie widzów i nie powinien grać męczennika przez ostatnie 6 lat. Punk mówił, że nic mu nie dano - wszystko co osiągnął, zdobył ciężką pracą. HHH zgodził się z tym i pogratulował Punkowi - tak się właśnie wznosi w tym biznesie. Ale tu nie chodzi o biznes, lecz o sprawy personalne. Punk sprawił, że to, co jest między nimi, stało się personalne, mimo że HHH starał się, aby pozostało to biznesem. Dlatego w niedzielę na Night of Champions Punk stanie do walki w pojedynku bez dyskwalifikacji nie z biznesmenem, nie z COO, tylko z facetem, którego znieważył i który skopie mu tyłek.
Punk zgodził się z tym, że HHH skopie mu tyłek, ale on również to zrobi i dodatkowo odliczy Huntera do trzech. Jego dążenie do zmian w WWE nie skończy się, póki HHH nie przestanie być COO. Dlaczego tak go satysfakcjonuje skopanie tyłka HHH'owi na PPV ? Ponieważ nie mówi do niego jako CM Punk do HHH'a, tylko jako Phil Brooks do Paula Levesque.
Punkowi został odcięty mikrofon, ale dalej wymieniał parę zdań z HHH'em. The Game dał mu swój mikrofon, ale ten też po chwili przestał działać, co mocno wkurzyło Punka :D Triple H wręczył Punkowi kolejny mikrofon i namawiał go, aby powiedzieć mu prosto w twarz swoje myśli. Punk po dłuższej chwili wziął mikrofon po to aby...... uderzyć nim HHH'a ! Punk na koniec dodał "suck it" i opuścił ring.


Tak oto kończy się ostatnie RAW Supershow i być może ostatnie z HHH'em w roli COO, do czego moim zdaniem może w jakiś sposób przyczynić się ..... John Laurinaitis, by samemu przejąć władzę. Przekonamy się już za kilka dni.